Co zmieni wprowadzenie Core Web Vitals?

Nowy czynnik rankingowy Google o nazwie Core Web Vitals został zapowiedziany w ubiegłym roku. Firma dała jednak internautom czas na dostosowanie istniejących stron, aby w momencie wprowadzenia zmian w wyszukiwarce ich strony nie straciły swoich w pozycji.

  1. Kiedy zacznie obowiązywać Core Web Vitals?
  2. Jakie wskaźniki składają się na CWV?
  3. Kto skorzysta na zmianach w wyszukiwarce?

Pomimo tego wielu właścicieli sklepów internetowych i innych stron wciąż nie zainteresowało się Core Web Vitals. W związku z tym już niedługo może okazać się, że ich serwisy zaczną odnotowywać duże spadki ruchu, a co za tym idzie również zamówień. Na szczęście wciąż zostało trochę czasu, aby przygotować się do nowych zmian. Poniżej znajdziesz porady, które pomogą ci dostosować stronę do wytycznych Core Web Vitals.

Kiedy zacznie obowiązywać Core Web Vitals?

Core Web Vitals wiąże się przede wszystkim ze sposobem, w jaki użytkownik serwisu może korzystać ze znajdujących się na nim treści. Strona musi się szybko ładować, prawidłowo wyświetlać na urządzeniach mobilnych i być bezpieczna. Wydaje się to oczywiste, jednak nietrudno jest znaleźć przykłady popularnych stron, sklepów i blogów, których właściciele wciąż lekceważą tego typu zalecenia. Nowa zmiana algorytmu ma wejść w 2021 roku. Na razie nie podano dokładnej daty, ale warto pośpieszyć się z wprowadzaniem zmian. Podobnie jak w przypadku wielu innych rankingów, na podstawie których obliczane są pozycje stron w wyszukiwarce, niedostosowanie się do tych wymogów przełoży się na gorsze pozycje, ale jednocześnie zyskają strony, które będą zgodne z wytycznymi Google.

Jakie wskaźniki składają się na CWV?

Wdrożenie Core Web Vitals to doskonały przykład tego, że równie ważne jak prawidłowe pozycjonowanie strony jest zadbanie o to, aby serwis był naprawdę użyteczny. Strony internetowe, które mają problemy z responsywnością lub wyświetlają trudne do zamknięcia pop-upy najwięcej stracą, ale też nie trzeba się zastanawiać, co należy w nich poprawić. O ile jednak usunięcie wyskakujących reklam lub dostosowanie strony do urządzeń mobilnych jest łatwe, to po wprowadzeniu zmian Core Web Vitals duże znaczenie będzie miało to, jak szybko ładują się poszczególne elementy na stronie. Poprawienie tych parametrów jest zazwyczaj trudne. Można oczywiście zacząć od podstawowej optymalizacji polegającej na usunięciu niepotrzebnych skryptów / wtyczek, zmniejszeniu rozmiaru zdjęć lub zakupie szybszego serwera, jednak nie zawsze przekłada się to na oczekiwane efekty. Dlatego też dobre jest skonsultować zmiany ze specjalistą, który doradzi, jakie kroki należy wykonać w pierwszej kolejności, a w razie potrzeby przeprowadzi prace za klienta.

Jeżeli chodzi o kluczowe wskaźniki, na które trzeba uważać przy okazji wdrożenia Core Web Vitals, to można je podzielić na trzy grupy:

  • LCP – Largest Contentful Paint: wskaźnik, który określa jak szybko ładuje się największy element witryny. Nie ma przy tym znaczenia, czy chodzi o film, tekst lub grafikę. Czas, w jakim ta treść musi zostać załadowana, aby strona została pozytywnie oceniona w Google nie może przekraczać 2,5 sekund. Aby spełnić te wymagania warto spróbować usunąć nieużywane JavaScript oraz zastosować kompresję plików.
  • FID – First Input Delay: O ile przy LCP zaleca się osiągnięcie czasu krótszego niż dwie i pół sekundy, to przy FID sprawa jest bardziej skomplikowana. Idealna wartość nie powinna przekraczać 100 milisekund. Jeżeli więc na twojej stronie od momentu rozpoczęcia ładowania do odpowiedzi ze strony przeglądarki na działanie internauty (na przykład kliknięcie w przycisk) upływa ponad 100 milisekund, zdecydowanie powinieneś to poprawić.  
  • CLS – Cumulative Layout Shift: ostatni ze wskaźników dotyczy niepożądanych przesunięć strony w związku z warstwą wizualną. Problemem mogą okazać się boxy z reklamami, które nagle ładują się w środku tekstu. Pozbycie się nieodpowiednich elementów powinno być łatwe i na pewno podniesie komfort użytkowników strony.

Kto skorzysta na zmianach w wyszukiwarce?

Mogłoby się wydawać, że celem zmian wprowadzanych przez Google jest zmniejszenie skuteczności tradycyjnego pozycjonowania i zachęcenie właścicieli stron do korzystania z płatnych reklam oferowanych przez amerykańską firmę. Warto jednak spojrzeć na to z punktu widzenia zwykłego internauty, który chce po prostu przeczytać interesujący go artykuł lub zamówić jeden produkt. Taka osoba często narażona jest na konieczność przeklikania się przez wiele wyskakujących reklam, okienka z zapisem na newsletter lub polecane w danym momencie produkty i artykuły. Niejednokrotnie też okazuje się, że po wyświetleniu niechcianych reklam internauta i tak nie może zapoznać się z treściami opublikowanymi na stronie, bo są one dodatkowo płatne. Nowe czynniki rankingowe Google mogą więc poprawić komfort wszystkich osób korzystających na co dzień z internetu. Dzięki temu strony będą się szybciej ładowały, lepiej działały na urządzeniach mobilnych, a dodatkowo będą bezpieczniejsze. Nic więc dziwnego, że wiele osób czeka na wdrożenie Core Web Vitals.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *